W dniu 7 maja 2016 r. Zarząd Koła SEiRP w Gorlicach i IPA Gorlice wspólnie z organizatorem naszych wycieczek kolegą Zdzisławem Halibożek zorganizował wycieczkę na Słowację do Svidnika znajdującego się w południowej części Beskidu Niskiego przy ujściu rzeki Ladomirki do Ondawy.
Wyjazd nastąpił o godz.9.00 z przewodnikiem Sławomirem Wyką, który przyjechał do Gorlic. Na Słowację pojechaliśmy przez Konieczną i do Svidnika dotarliśmy o godz.10.15. Przewodnik opowiadał nam „ciekawostki” o mijanych miejscowości i ich zabytkach do samego Svidnika a właściwie do końca wycieczki.
Pierwszym punktem zwiedzania było Muzeum Wojskowe w Svidniku, które zostało otwarte z okazji obchodów 25-tej rocznicy operacji karpacko-dukielskiej. Budynek, w którym mieści się muzeum ma kształt miny przeciwczołgowej. W muzeum znajduje się ekspozycja pamiątek z I wojny światowej, która również nie oszczędziła tego regionu i przede wszystkim eksponaty z walk toczonych na polach bitwy o Przełęcz Dukielską w okresie II wojny światowej.
Znajdują się tam fotografie, umundurowanie, odznaczenia, różne rodzaje broni i sprzętu militarnego oraz przedmioty osobiste żołnierzy. Mogliśmy też zapoznać się z ówczesnym i obecnym uzbrojeniem armii słowackiej w projekcji multimedialnej oraz historią walk jakie przebiegały podczas największej i najkrwawszej operacji górskiej podczas II wojny światowej po obu stronach (obecnej) granicy polsko-słowackiej, w której zginęło i odniosło rany ok. 200 tys. żołnierzy.
Na Przełęczy Dukielskiej walki toczyły żołnierze armii czechosłowackiej i radzieckiej przeciwko żołnierzom niemieckim i węgierskim.
Po zwiedzeniu muzeum udaliśmy się nieopodal do parku, w którym znajduje się wystawa plenerowa ciężkiej techniki wojskowej. Zgromadzono tam ekspozycję czołgów, armat, samolot i inne sprzęty militarne.
Dalej przeszliśmy pod Pomnik Armii Radzieckiej, gdzie na cmentarzu wojennym pochowanych jest ponad 9000 żołnierzy, poległych jesienią 1944 roku.
Po godz. 12.00 wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy centrum miasta i zarządzono przerwę na posiłek względnie spacer po mieście do godz.13.30. W tym czasie mogliśmy zobaczyć pomnik gen. Ludwika Swobody, który w Bitwie o Przełęcz Dukielską dowodził czechosłowackim korpusem a po wojnie został prezydentem słowackiej republiki.
Dalszym etapem zwiedzania była podróż tzw. „Doliną Śmierci”, gdzie stoczono najbardziej krwawą bitwę pancerną w ramach Operacji Preszowsko-Dukielskiej, która odbyła się pomiędzy oddziałami pancernymi Armii Czerwonej a oddziałami Wehrmachtu jesienią od 10 -13.10.1944 roku w okolicach wsi Kapisowa.
Dolina ta jest naturalnie ukształtowanym terenem na Pogórzu Ondawskim, gdzie po obu stronach potoku SvidniÄanka na wzgórzach znajdują się odkryte pola a za nimi wzniesienia porośnięte krzakami i lasami, w których znajdowały się niemieckie stanowiska ogniowe. Wzdłuż potoku w dolinie przebiega droga, którą jechaliśmy autokarem i mogliśmy zobaczyć czołgi radzieckie, działa i samoloty stojące na polach, gdzie prowadzone były walki.
U wejścia do Doliny Śmierci znajduje się pomnik poświęcony żołnierzom pancernym Armii Czerwonej. Bardzo wymowny jest radziecki czołg T-34, który taranuje niemiecki czołg Panzerkampfwagen IV zwany Panterą symbolizujący upadek hitlerowców.
Dalszym etapem zwiedzania w drodze powrotnej była drewniana cerkiew greckokatolicka św. Michała Archanioła w Ladomirowej z 1742 r., która w 2008 r. została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Cerkiew i obok dzwonnica jest odrestaurowana, pokryta nowymi gontami i ogrodzona drewnianym ogrodzeniem. Wewnątrz można podziwiać piękny ikonostas i obrazy ścienne w stylu bizantyjskim.
Po zwiedzeniu cerkwi udaliśmy się w drogę powrotną do Gorlic przez Barwinek, gdzie zobaczyliśmy z okien autokaru jeszcze wieżę widokową górującą nad okolicą i cmentarz wojskowy w Dukli.
Po stronie Polski jechaliśmy doliną rzeki Iwelki tzw, "Doliną Śmierci" mijając Iwlę i Todorówkę oraz strategiczne Wzgórze Franków (534 m) górujące nad kotliną dukielską, gdzie we wrześniu 1944 r. przez kilka dni trwały zaciekłe walki radzieckich wojsk pancernych i oddziałów czechosłowackich z żołnierzami niemieckimi, gdzie poległo bardzo wielu żołnierzy po obu stronach.
Do Gorlic przyjechaliśmy na godz.16.00
Sporządził: Mirosław JANIK