W dniach 21-24.05.2015 r. członkowie SEiRP Gorlice w ramach współpracy z Zarządem Miejskim PTTK Gorlice uczestniczyli w eskapadzie do Rumunii. Ilość członków z rodzinami wynosiła 21 osób z 49 uczestników całej wycieczki.
Wyjazd nastąpił o godz. 4.00. Pojechaliśmy autokarem przez Słowację, Węgry do Rumunii w kierunku Sigetu Marmaroskiego znajdującego się na granicy Ukrainy i Rumunii, częściowo na terenie Karpat Wschodnich.
Pierwszym miejscem jaki zwiedziliśmy był „Wesoły cmentarz” w Sapanta w okręgu Marmarosz z murowaną cerkiwią z 1886 r., która obecnie jest remontowana i znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. O wyjątkowości cmentarza stanowią unikalne, kolorowe, drewniane nagrobki z dominującym błękitnym kolorem, na których znajdują się płaskorzeźby przedstawiające scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, opatrzone wierszykami mówiącymi o zmarłych i okolicznościach ich śmierci.
Region Maramuresz (Marmarosz) wywarł na wszystkich niesamowite wrażenie, znajdują się tam malownicze tereny nieskalane cywilizacją, jakby czas tu się zatrzymał z poprzedniej epoki. Jadąc malowniczą Doliną Izy ciągnącej się na dł. 70 km od Sapanty oglądaliśmy naturę i urokliwe krajobrazy. Po drodze mijaliśmy oryginalne drewniane zabudowy gospodarstw, ogrodzone drewnianymi płotami, drewniane zdobione chaty z misternie rzeźbionymi bramami wejściowymi, które robią duże wrażenie bogactwem ornamentyki i kunsztu wykonania. Przed każdym domem przy bramie znajdują się ławeczki wkomponowane w drewniane ogrodzenie, na których beztrosko, wręcz leniwie siedzą starsi mieszkańcy i obserwują przejeżdżające samochody. Nie można pominąć widoki pasących się owiec w stadach tzw. kierdle z bacą i psami pilnującymi stada oraz stada krów pasących się po ostrych zboczach porośniętych trawą. Praktycznie na całym odcinku przejazdu stada te wkomponowane były w krajobraz Maramureszu i Bukowiny. Dolina Izy słynie ze wspaniałych drewnianych cerkwi i monastyrów, znajdujących się na światowej liście dziedzictwa UNESCO. Mieliśmy przyjemność zwiedzić w Barsanie kompleks klasztorny Barsana znajdujący się na wzgórzu. Kompleks składa się z nowych budynków klasztornych zbudowanych w 1994 r. w tradycyjnym stylu Maramureszu po obaleniu reżimu Mikołaja Ceausescu za wyjątkiem jednej oryginalnej drewnianej cerkwi z 1720 r., która ma wysokość 56 m.
W drugim dniu wycieczki po obiadokolacji, noclegu i śniadaniu w restauracji hotelowej Gabriela w Viseu de Sus pojechaliśmy przez Bukowinę i zwiedziliśmy monastyry Moldowita i Humor z XVI w. Monastyry te zbudowane są z kamienia, zdobione są wewnątrz jak i zewnątrz kolorowymi freskami z dominującym czerwonym kolorem, przedstawiające elementy sztuki bizantyjskiej i talent rumuńskich twórców z tych epok. Dalej jechaliśmy po wijących serpentynach wśród niepowtarzalnych krajobrazów, osad żyjących w harmonii z naturą i ludzi żyjących w różnej wierze o czym świadczą cerkwie prawosławne i kościoły ewangelickie. Po drodze z prawej strony mijaliśmy pasmo Alp Rodniańskich a po lewej Góry Marmaroskie dzielące Rumunię z Ukrainą. Niestety ze względu na ograniczone ramy czasowe krajobrazy te oglądaliśmy z okien autokaru, jedynie zatrzymaliśmy się na przełęczy Prislop odgradzającej Maramuresz od Bukowiny, która jest także granicą pomiędzy Transylwanią a Mołdawią. Przełęcz jest znakomitym punktem widokowym na te pasma i tam mogliśmy podziwiać widoki i uwieczniać pamiątkowe fotografie. Drugi dzień zakończyliśmy przyjazdem do Targu Mures, gdzie byliśmy zakwaterowani w hotelu Continental. Po zakwaterowaniu w hotelu i obiadokolacji udaliśmy się z naszym przewodnikiem Darkiem Sokołowskim, na nocne zwiedzanie miasta. Targu Mures jest miastem o bogatej historii z ponad 150 tys. mieszkańcami, w którym żyją mieszkańcy pochodzenia rumuńskiego, węgierskiego, romskiego i niemieckiego. W mieście tym znajdują się m.i. zabytki: Synagoga, Pałac Kultury, Teatr Narodowy, Cerkiew prawosławna, Pałac Apolla, Stary budynek prefektury i wiele innych.
W trzecim dniu eskapady po śniadaniu w hotelu udaliśmy się w kierunku miasta Sigisoara. W mieście tym zwiedziliśmy m.i. Stare Miasto, Kościół na wzgórzu, Wieżę Zegarową, Szklane schody i Dom Drakuli. Sigisoara to piękne, zabytkowe miasto założone przez siedmiogrodzkich sasów w XII w. i jest najlepiej zachowanym średniowiecznym zabytkiem w Europie. Znajdują się tam kolorowe piękne kamienice, kościoły i brukowane ulice. W mieście tym urodził się Vlad Dracula, znany jako Vlad Tepez (Palownik) – władca prowincji Wołoszczyzny. Na Placu Cytadeli, w pobliżu Wieży Zegarowej znajduje się Dom Draculi, w którym urodził się Vlad Tepez. Z Sigisoary udaliśmy się do Rupea, gdzie zwiedziliśmy Zamek Chłopski usytuowany na wysokim skalistym wzgórzu. Twierdza ta została wybudowana na przełomie XII i XIII w i służyła głównie jako schronienie dla mieszkańców okolicznych wiosek przed najeźdźcami. Z murów zamku roztacza się piękny widok na okoliczne miasto. Dalej po małej korekcie planu wycieczki udaliśmy się do miejscowości Prejmer położonej w południowo-wschodniej części Siedmiogrodu w okręgu Braszów, gdzie zwiedziliśmy Kościół Obronny z 1244 r. wzniesiony przez Krzyżaków w stylu romańskim a skończony w stylu gotyckim przez cystersów. Wokół tego kościoła pod wezwaniem Świętego Krzyża wzniesiono potężne mury obronne o gr. 4,5 m i wys. 12-14 m mieszczące w sobie od strony wewnętrznej 270 pomieszczeń (cel) rozmieszczonych na czterech kondygnacjach, do których można dostać się po drewnianych schodach i galeryjkach. Pomieszczenia te służyły jako schronienie dla okolicznych mieszkańców na wypadek zagrożenia ze strony najeźdźców. Z murów tych można było skutecznie bronić się, a także mieszkać przez długi okres, gdyż znajdowały się tam instytucje samorządu wiejskiego, piekarnia, młyn, magazyny z żywnością a nawet szkoła. Warownia ta nigdy nie została zdobyta przez najeźdźców pomimo tego, że znajduje się na płaskim terenie a nie jak inne na wysokich wzgórzach. W tym dniu udaliśmy się również do Sinai, aby zwiedzić zamek Peles, wzniesiony w latach 1873-1883 z polecenia króla Rumuni Karola I. Zamek więcej przypomina baśniowy, renesansowy pałac niż tradycyjny zamek i nazywany jest „Perłą Karpat”. Zamek ten jest własnością byłego króla Michała I, który zgodził się udostępnić pałac dla zwiedzających w zamian za odpowiednie wynagrodzenie dla rodziny królewskiej. Po zwiedzeniu tego zamku udaliśmy się spacerem przez alejkę na parking i ruszyliśmy autokarem w drogę do hotelu Dolce Vita w miejscowości Bran, gdzie mieliśmy zakwaterowanie i obiadokolację.
Czwarty dzień po obfitym jak zawsze śniadaniu w restauracji hotelowej udaliśmy się do Bran. Miejscowość ta położona jest w południowo-wschodnim kącie Siedmiogrodu. Znajduje się tam malowniczy średniowieczny zamek Bran wzniesiony w XIV w. przez królów węgierskich i reklamowany jest jako obiekt związany z wampirem Drakulą – Wladem Palownikiem, co nie polega na prawdzie, ale cała ta otoczka wpłynęła na promocję nieświadomych turystów, którzy masowo go odwiedzają. Zamek ten był letnią rezydencją królowej Marii Koburg do 1947 r. kiedy przejęły go władze komunistyczne a obecnie spadkobiercą i właścicielem jest wnuk królowej Dominik Habsburg mieszkający w Nowym Jorku. Kolejnym celem wycieczki było zwiedzanie miasta Sibiu (Sybin) znajdującego się w środkowej Rumunii Siedmiogrodu. Miasto zostało założone przez saskich kolonistów w 1190 r. a obecnie liczące ok.155 tyś mieszkańców. Zwiedziliśmy tam starówkę z Dużym i Małym rynkiem i zobaczyliśmy piękne gotyckie kamienice, Katedrę prawosławną, Most Kłamców, Narodowe Muzeum Brukenthala, Kościół Jezuitów, Wieżę Ratuszową, Stary Ratusz i wiele innych zabytkowych obiektów.
Po godz.13.00 wyruszyliśmy w drogę powrotną i do Gorlic dotarliśmy tuż po godz. 01.00.
Po kilku dniach przebywania w Rumuni w Transylwanii (Siedmiogrodzie) wszystkim uczestnikom nasunęła się refleksja, że istniał u nas krzywdzący stereotyp o tym kraju i ludziach. Prawda jest taka, że Rumunia w bardzo szybkim tempie się rozwija, drogi są bardzo dobre, ludzie są bardzo pracowici i życzliwi, posiadają „artystyczną duszę”, co widoczne jest w pięknie zdobionych domach w przeszłości i obecnie. Pośród starszych niewielkich domów widoczne są okazałe wille 2 i 3 piętrowe oraz piękne bramy tzw. szeklerskie, których tradycja jest nadal kultywowana.
Mirosław Janik - Sekretarz SEiRP Koła w Gorlicach