W dniu 3 października 2015 roku członkowie SEiRP Koła w Gorlicach wraz z członkami rodzin i sympatykami odbyli wycieczkę do Muzeum Regionalnego PTTK w Gorlicach oraz do Pawilonu Historii Miasta Gorlice, gdzie oglądnęli pokaz multimedialny dotyczący bogatej historii miasta Gorlice. Chętni mogli wyjść na wieżę ratuszową i oglądnąć roztaczające się krajobrazy wokół Gorlic.
Nasza wycieczka miała głównie związek z minionymi obchodami 100-lecia zwycięskiej Bitwy pod Gorlicami stoczonej w dniach 2-5 maja 1915 roku przez połączone siły austriacko-węgierskie i niemieckie przeciwko wojskom rosyjskim.
W muzeum znajduje się wiele pamiątek z tego okresu. Znajdują się tam eksponaty militarne takie jak: broń palna, broń sieczna, pociski artyleryjskie, granaty i przedmioty wyposażenia żołnierzy: mundury, plecaki,łopatki, menażki, mapy wojskowe, lornetka i nawet składane łóżko polowe i wiele innych.
Bardzo interesująca jest makieta plastyczna z topografią terenu obecnego powiatu Gorlic, na której przedstawione są zmagania wojsk austro-węgierskich i niemieckich dowodzonych przez gen. Augusta von Mackensena przeciwko wojskom rosyjskim dowodzonym przez gen. Radko Dimitrijewa pochodzenia bułgarskiego służącego w carskiej armii.
Na makiecie elektronicznie podświetlane są kolejne fazy walk obu walczących stron oraz przemieszczania się sił aż do zwycięskiego zakończenia walk nad wojskami rosyjskimi.
W czasie operacji gorlickiej Rosjanie stracili 100-150 tys. żołnierzy. Przed całkowitą klęską uratowało ich to, że potrafili się umiejętnie i szybko cofać niż nacierali sprzymierzone wojska.
Wiele ciekawych faktów z tego okresu przedstawiła nam szczegółowo Pani Katarzyna Liana przewodnik z gorlickiego muzeum, która również była z nami na cmentarzu w Pustkach.
Bitwa gorlicka była największą bitwą I wojny światowej, stoczonej na froncie wschodnim. Po obu stronach przeciwko sobie walczyli Polacy dla których ta wojna była obca i nie byli w niej stroną tylko „mięsem armatnim” i przedmiotem działań wojennych zaborców i okupantów. Polacy musieli walczyć, gdyż mieszkali na tych ziemiach. Od czasów I rozbioru Polski w 1772 r. Gorlice znajdowało się w Galicji pod zaborem austriackim i mieszkańcy okolicznych miejscowości i miast powoływani byli do armii C.K.
W Cesarskiej i Królewskiej Armii biorącej udział w operacji gorlickiej uczestniczyli też oficerowie polskiego pochodzenia. Jednym z nich był płk Tadeusz Jordan Rozwadowski dowódca artylerii, który odegrał jedną z kluczowych ról w bitwie pod Gorlicami. Zastosował on nowy sposób użycia artylerii tzw. ruchomej zasłony ogniowej, polegającej na tym, że ogień artyleryjski postępował tuż przed szturmującą piechotą. Ogień artyleryjski był ciągły tylko stopniowo przesuwany do przodu i ustępujący nieprzyjaciel nie miał czasu na obsadzenie stanowisk bojowych. Ta taktyka była zastosowana na Pustkach a później wdrożona w innych walkach.
Drugim zasłużonym oficerem C.K. był płk Franciszek Ksawery Latinik, który zasłużył się w ataku na strategiczne wzgórze Pustki w Łużnej . Jako dowódca piechoty, gdzie żołnierze piechoty w ciągu godziny zdobyli stanowiska żołnierzy rosyjskich, którzy umocnieni byli w podwójnych okopach, następnie brał udział wraz z żołnierzami w pościgu Rosjan przez Biecz, Jasło aż do Jarosławia.
Operacja gorlicka miała kluczowe znaczenie dla przełamania frontu wschodniego, gdzie od kilku miesięcy trwała wojna pozycyjna. Rosjanie obsadzili wzgórza wokół Gorlic i pobudowali umocnienia, okopy i zasieki.
Wygrana Niemców i Austriaków miała kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu wojny w tej części Europy. W dalszej perspektywie przyczyniła się do pogłębienia kryzysu w Rosji, doprowadziła do zajęcia przez państwa centralne w sierpniu 1915 roku Warszawy i odepchnięcia Rosjan aż poza granice ziemi polskiej na teren obecnej Białorusi, Litwy i Ukrainy.
Bitwa, której skutkiem było wycofanie się Rosjan przyspieszyła upadek carskiej Rosji i wybuch rewolucji październikowej w Rosji, wpłynęła też na powstanie niepodległej Polski.
Niestety Bitwa Gorlicka pozostawiła trwałe znaki na małopolskiej ziemi w postaci nekropolii, w których pochowani są żołnierze obu walczących stron. Na terenach linii frontu wschodniego znajduje się 90 cmentarzy wojennych. Jeden z nich, cmentarz na wzgórzu Pustki w Łużnej, to największa nekropolia na terenie Galicji. Spoczywa tam ponad tysiąc żołnierzy z trzech armii, którzy oddali życie w tym epizodzie Wielkiej Wojny Światowej. Około 500 z nich to żołnierze narodowości polskiej. Nad mogiłami na najwyższym szczycie nekropolii widoczna jest drewniana kaplica tzw. „Gontyna”, która została odbudowana w 2014 r. po pożarze sprzed 30 laty. W dalszym etapie wycieczki w drodze do Zdyni odwiedziliśmy cmentarz wojenny na szczycie Przełęczy Małastowskiej, gdzie pochowano 174 żołnierzy austro-węgierskich także różnej narodowości. Najwyższą ofiarę w operacji gorlickiej poniosło blisko 200 tyś. żołnierzy a całej Wielkiej Wojnie rozsianej po Europie zginęło ok. 10 mln żołnierzy.
Na obu cmentarzach, gdzie wszyscy w skupieniu i zadumie spoglądali na mogiły poległych żołnierzy, których „śmierć połączyła na zawsze” nasi prezesowie stowarzyszenia zapalili symboliczne znicze.
Dalej udaliśmy się do Gospodarstwa Agroturystycznego w Zdyni na wspólny obiad, kiełbaskę z grilla oraz „małą biesiadę”, którą rozpoczęliśmy od pieśni patriotycznych w nawiązaniu do pamięci o poległych żołnierzach w Wielkiej Wojnie Światowej, która później (po wybuchu II wojny światowej) została nazwana I wojną światową.
Mirosław Janik