Urodził się 6 lutego 1938 roku. Do Milicji Obywatelskiej wstąpił 1 sierpnia 1961 roku, służbę podjął w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej MO w Krakowie. W 1965 roku, po ukończeniu Szkoły Oficerskiej oraz kursu ekspertów kryminalistyki w Centralnym Laboratorium, otrzymał pierwsze szlify oficerskie – został podporucznikiem, a w 1972 roku kapitanem. Był ekspertem pracowni badań mechanoskopijnych. Wcześniej, w tzw. międzyczasie, ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 1974 roku był Kierownikiem Sekcji Mechanoskopii i Wypadków Drogowych Wydziału Kryminalistyki KWMO w Krakowie. Za nienaganną służbę uhonorowany był wieloma odznaczeniami resortowymi i państwowymi, w tym Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski. Ze służby odszedł w maju 1991 roku i w niedługim czasie wstąpił do Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów RSW, gdzie udziela się do dnia dzisiejszego.

     Bakcyla kolekcjonerskiego „połknął” już od najmłodszych lat życia. W dzieciństwie zbierał, m.in. proporczyki polskie i zagraniczne, różnego rodzaju odznaki i etykiety zapałczane. Tak naprawdę, każdy może zostać kolekcjonerem. Zbierać można dosłownie wszystko, a kolekcjonerstwo to pasja zbierania przedmiotów interesujących, rzadkich i niepowtarzalnych. Na początku lat 90 minionego stulecia zaczął zbierać tylko i wyłącznie kartki pocztowe z nadrukowanymi na nich mapkami, zarówno polskimi, jak i zagranicznymi. Do tej grupy zaliczają się widokówki, które na przedniej stronie zawierają mapę w jakiejkolwiek formie. Różnorodność tego rodzaju pocztówek jest naprawdę duża, a wydawcy mają spore pole do popisu. Układy graficzne takich widokówek są naprawdę różne, mapa może zajmować całą pocztówkę lub jej część wraz ze zdjęciami. Mogą to być fragmenty mapy fizycznej, np. Polski, województwa, powiatu, regionu, parku narodowego, czy innego państwa z całego świata. Pojawiają się też mapy drogowe, mapy szlaków turystycznych, plany miast. Mapa może być spojona ze zdjęciem, co daje dość ciekawy efekt. Zaopatruje się w nie na giełdach specjalistycznych, czy tzw. pchlich targach lub wymienia je pomiędzy kolekcjonerami. Utrzymuje szerokie kontakty z kolekcjonerami krajowymi i zagranicznymi. W chwili obecnej posiada  uporządkowany w klaserach dosyć duży zbiór, krajowych kartek ma blisko 9 tysięcy, a zagranicznych ponad 10 tysięcy sztuk. Każda kartka jest inna. Aby pomieścić ten zbiór musiał zająć jeden z pokoi swojego mieszkania, zaprojektować i wybudować specjalny regał. W Polsce jest tylko kilka osób, które mogą poszczycić się większymi zasobami, Pan Roman nie ma zamiaru spoczywać na laurach i nadal będzie powiększać swój zbiór. Życzymy Mu Króla w tym zakresie.

                                                                                                                                                                                                                                                                                  Piotr Styczyński